Panel klimatyczny – c.d.

Jako że zacna część znadplanszowej braci spotkała się ostatnio na panelu klimatycznym w wirtualnej sali (wyłożonej panelami?), pozwolę sobie też wygłosić krótki odczyt w kwestii klimatu. Skoro sala jeszcze wynajęta, słuchaczom już się znudziło rysowanie na notatkach, a do obiadu jeszcze 40 minut, to może uda mi się na chwilę złapać Waszą uwagę. Póki temat gorący.

Definicja i rodzaje zjawiska

Pytanie: co tworzy klimat gry? Odpowiedź w formie pytania: a co rozumiesz przez klimat? No właśnie, na początek warto sobie zdefiniować nad czym się pastwimy. Osobiście rozróżniłbym dwa rodzaje klimatu: tematyczny i wynikający z samej rozgrywki, przy czym ten drugi zawiera ten pierwszy. Ale nie będę tego opisywał wzorem. Klimat tematyczny to coś, co można określić, jako sposób w jaki gra daje nam to, co obiecuje dać. Czyli jeśli mam w grze „wcielam się” w zarządcę przedsiębiorstwa handlującymi przyprawami na Goa, to powstaje pytanie, na ile gra pozwoli mi „czuć się” jak rzeczony przedsiębiorca. Klimat wynikający z rozgrywki to z kolei klimat tematyczny z dorzuconymi zmiennymi w postaci czynników ludzkich nad planszą się pochylających pod danym kątem i ewentualnymi innymi czynnikami, jak choćby warunki, w których proces grania się odbywa.

Klimat tematyczny

Właściwie każda planszówka lub karcianka, o ile nie należy do specyficznej kategorii gier logicznych, oferuje nam „wcielanie się w kogoś”. Na podstawie wieloletnich badań stwierdzono, iż skuteczność tego przeżywania bycia innym podczas gry zależy od następujących czynników:

  • mechanika gry i jej drobiazgowość – już sam sposób w jaki autor przełożył temat na kółka zębate – mechanizmy, które kręcą rozgrywką, wpływa na klimat gry. Przykładowo wyobraźmy sobie, że chcemy aby gracze zdobywali w grze surowce. Zupełnie inne będzie odczucie, gdy gracze będą to robić poruszając swoich ludzi po wyspie na planszy, a inaczej, gdy surowce będą leżeć na kwadratowych polach i podlegać licytacji. W pierwszym przypadku większość prawdopodobnie powie, że gra ma klimat, w drugim – że sucha, jak piasek pustyni. Również drobiazgowość mechaniki daje poczucie klimatu. Generalnie gry bardziej mechanicznie rozbudowane, zawierające pokaźną liczbę różnych, współgrających ze sobą mechanizmów mają większe szanse być klimatyczne, niż gry, w których robimy w swojej turze jedną z trzech akcji (np. dobierz kartę, zagraj kartę, zakończ budowę czegoś),
  • oprawa graficzna i wykonanie – dla wielu graczy właśnie to decyduje o klimacie. Pięknie wydana gra, z masą figurek i kart oraz wielką planszą z mapą terenu, niekonieczne doskonała pod względem grywalności, będzie dla nich bardziej pożądana, niż bardzo grywalna i uznana gra, ubrana w raczej skromne i umowne grafiki, do tego nie grzesząca mapą. Mam w tym wypadku na myśli opinie graczy o grach Sid Meier’s Civilization i Cywilizacji: Poprzez Wieki,
  • spora ilość tekstu – dla miłośników rozbudowanych tytułów ze szkoły amerykańskiej, gra w której nie ma budującego klimatu tekstu oraz złożonych opisów działania różnych akcji, to tzw. eurosuchar z doklejonym tematem. Można się spierać, ale pewna zależność tu istnieje. Nie bez powodu zawierająca masę tekstu Agricola będzie uważana za bardziej klimatyczną niż świetna Goa, w której teksty prawie nie występują,
  • wyobraźnia graczy – wbrew pozorom ten czynnik ma bardzo duże znaczenie. Znowu posłużę się przykładem Agricoli i jedną z ważniejszych akcji w tej grze (w sumie to nieważnych chyba tam nie ma) – powiększaniu rodziny. To, że dostęp do niej, jak do każdej z akcji, jest ograniczony (bez tego gra straciłaby sens) niektórzy odbierają jako absurd (ktoś kiedyś użył określenia „krzaki miłości”). A przy odrobinie wyobraźni można sobie dorobić wytłumaczenie, że w uniwersum gry dostęp do opieki medycznej jest trudny, a od niego zależy jak szybko uda nam się zrealizować plany powiększenia rodziny 😉

Klimat rozgrywki

Natomiast, jeśli chodzi o klimat wynikający z rozgrywki, to tutaj pozwoliłem sobie wymienić czynnik ludzki oraz warunki zewnętrze. Jeśli się chwilę zastanowić, to od ludzi zależy więcej, niż od samego klimatu tematycznego gry. Wystarczy się o tym przekonać siadając do ulubionej gry z ludźmi, którzy uważają ją za godną pogardy. Rozgrywka z pewnością nie będzie ani ciekawa, ani przyjemna. Sami ludzie też mogą się różnie zachowywać w zależności od tego, jak się dziś czują, czy są zmęczeni, jaki mają humor itp. Jeśli chodzi o warunki zewnętrzne, to mam tu na myśli środowisko gry, czyli miejsce, oświetlenie, temperaturę powietrza, głośność itp.

Na koniec chciałbym podkreślić, że niezależnie od powyższego klimat jest sprawą bardzo indywidualną dla każdego gracza i nie da się określić, kiedy ktoś powinien go czuć, a kiedy nie. Niemniej jednak śmiem twierdzić, że jeśli na daną osobę powyższe czynniki będą działać pozytywnie, to będzie się dobrze przy grze bawić. Mniej lub bardziej klimatycznie.

Dziękuję Państwu za uwagę i mam nadzieję, że Państwo notowali, bo to będzie na kolokwium.